AFTER. Płomień pod moją skórą
Anna Todd
Nie obdarzyłam sympatią głównej bohaterki. Jej niezdecydowanie, łatwowierność czasem wyprowadzały mnie z równowagi na tyle, że najzwyczajniej w świecie zamykałam na chwilę książkę, aby ochłonąć. Tessa to poukładana osiemnastolatka z do najmniejszego szczegółu dopracowanym planem na przyszłość. Studia, staż, życie u boku Noah, którego zna od najmłodszych lat, dzieci...
Nie spodziewała się, że to wszystko legnie w gruzach, kiedy pozna aroganckiego Hardina, który kompletnie zawładnie jej malutkim światem i pokaże, jakie oblicza może przybierać miłość.
Właśnie co do Hardina...
Jego postać wykreowana przez Annę Todd zainteresowała mnie o wiele bardziej, nawet jeśli z pozoru miał on być typowym bad boyem. Niesamowicie przystojny, z ciałem niczym bóg, zatapiający smutki w zabawie z przypadkowymi dziewczynami. Znamy ten "typ" w literaturze nie od dziś. Jednakże pod skorupą Hardina, zbudowaną ze smutnej przeszłości i bezczelności, znajduje się wrażliwy i potrafiący okazać miłość i troskę chłopak. Tessa była niczym wiatr, który zerwał z Hardina złą powłokę i między innymi pomógł naprawić relacje z ojcem, macochą i przybranym bratem.
Ich relacja zmieniała się z czasem. Od zwykłego nieporozumienia, zabawy i zdobywania doświadczenia, aż do nieprawdopodobnie wielkiego uczucia, które zmieniło ich oboje. Zdecydowanie można przyznać, że błądzili w kole, składającym się z kłótni i zgód. Chciało się tam czasami przenieść i krzyknąć "Hej, przestańcie być toksyczni!". Jednak, gdyby spojrzeć na to inaczej, to jakiego zachowania można byłoby się spodziewać po bohaterach zbudowanych na zasadzie przeciwieństw (oczywiście z kilkoma małymi wyjątkami, które sprawiły, że w niektórych kwestiach rozumieli się niemal doskonale).
Ilość scen erotycznych razi w oczy. Początkowo było to nieco intrygujące, jednak z czasem miało się ich serdecznie dosyć. Nie zaprzeczę, że seks w rozwoju relacji głównych bohaterów odgrywa znaczną rolę, jednak pojawianie się go co drugim rozdziale (wraz z najmniejszymi szczegółami) niektórych może odrzucić. Poza tym warto zaznaczyć, że powieść początkowo była fanfiction publikowanym w internecie z Harry'm Stylesem. Średni wiek fanów One Direction jest nam znany, więc opowiadanie trafiało głównie do nastolatek w przedziale wiekowym od czternastu do osiemnastu lat. Zresztą podobnie, jak książka. Czytając opis, znajdujący się z tyłu, nikt nie spodziewa się po książce czegoś, podchodzącego pod literaturę erotyczną.
Mimo wszystko w ich historii jest coś, co potrafi chwycić za serce i sprawić, że chce się w to brnąć dalej i przewracać kolejne strony. Polecam, jeżeli szukacie czegoś lekkiego, nie wymagającego analizy.
Ogólna ocena:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz